Siatka postawiona, trzeba teraz było wybrać i rozplanować same drzewka. Padła decyzja na 9 sztuk: 2 brzoskwinie, 2 czereśnie, 2 jabłonie, wiśnia, grusza i śliwa. Tutaj też trzeba było poświęcić trochę czasu, bo ważne jest, jakie gatunki sadzi się obok siebie, żeby mogły się nawzajem zapylać. Potem znalezienie tych sadzonek w dniu wyjazdu, dokupić 50 litrów torfu, paliki i w drogę.
Poprzednim razem zdołałem jeszcze wkopać plastikową beczkę, więc trochę wody się już nazbierało.
A tak wygląda ogrodzenie - efekt pracy we wrześniu.
Po pieczołowitym odmierzaniu i obliczeniach w głowie i na papierze, można było rozpocząć kopanie dołów.
Jak widać poniżej, gleba na działce dość mocno się różni od torfu. Jest dość gliniasta, co nie należy do jej zalet. ;-)
A oto i efekty sadzenia.
|
Wiśnia |
|
Jabłoń Golden |
|
Śliwa Węgierka |
|
Czereśnia Rivan |
|
Czereśnia Burlat |
|
Grusza Konferencja |
|
Jabłoń Jonagold |
|
Brzoskwinia Reliance |
|
Brzoskwinia Redheaven |
A tutaj pełen dwuszereg.
Udało się też opracować specjalistyczną furtkę, więc drzewka powinny się czuć bezpiecznie ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz