Wtorek, 12 kwietnia 2016 - Sadzenie bożonarodzeniowej jodły

Jak zwykle na Boże Narodzenie zamiast ubierać sztuczną choinkę kupiliśmy żywą z przeznaczeniem jej posadzenia na działce, kiedy spełni już swoją pierwotną rolę. W mieszkaniu trzymała się wyjątkowo dobrze w porównaniu z poprzedniczkami. Pod koniec stycznia wylądowała na balkonie, bo akurat zapowiadały się cieplejsze dni i dzięki temu można było uniknąć szoku. Na zewnątrz trudno było dopasować karmienie, bo jak zimno, to nie wolno, żeby trochę pospała, a dni bardzo się tej zimy chwiały. Nawet zrobiłem jej chochoł z tapety, bo były dni lodowatego wiatru. Później jednak zrobiło się cieplej i zaczęliśmy ją podlewać. Igły cały czas były miękkie i zielone, i trzeba ją było chyba wtedy wywieźć, ale uznaliśmy, że może ziemia jeszcze za bardzo zmarznięta i na dodatek brakowało wtedy czasu. Ostatecznie sprawa dostała wysoki priorytet, bo igły zaczęły żółknąć, więc czas się znalazł. Mam nadzieję, że coś z niej wyrośnie. Jak widać korzenie nie są złe, ale dość sucha ziemia w donicy mówi, że za słabo ją karmiliśmy.

Na wzmocnienie dostała dedykowane kwaśne podłoże do iglaków zmieszane z tubylczą ziemią. 

Miejsce docelowe przed i po wkopaniu.

Pozostała część terenu już mocno się zazieleniła i gdzieniegdzie nawet zakwitła.

czereśnia

pączki czereśni

kwiecie brzoskwini

budząca się jabłoń

grusza też się budzi
 Ku mojemu zdziwieniu, posadzone zeszłej wiosny prymulki ponownie pięknie rozkwitły.

A obok nich małe, ale cudne żonkile.

Krzaczek malin dość niepozornie wysuwa się z ziemi.
 
Na większości terenu widać też rośliny trawo-podobne, ale tam, gdzie w zeszłym roku nie skosiłem do dna, a tylko przystrzygłem, są jakieś suchoty. Zobaczymy, co się z tam urodzi w tym roku.

Altana na szczęście stoi w nienaruszonym stanie. Prace budowlane zostaną wkrótce wznowione.


Kot sprzed miesiąca chyba faktycznie "zalajkował" naszą działkę na jakimś kocim serwisie społecznościowym, bo odwiedził nas inny kot. Ten jednak nie polował, a tylko się łasił.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz