Impregnacja zajęła około godziny.
Potem można było się jeszcze zabezpieczeniem terenu przed końmi i innymi tej wielkości stworzeniami. Miałem 100m drutu wiązałkowego, który jednak mi się nie przydał do siatki, więc połączyłem nim wszystkie paliki od zachodniej strony (tej z pastwiskiem). Wzdłuż drogi wytyczyłem linię graniczną, powbijałem tam paliki co 5m i też połączyłem tym drutem. Na zdjęciach widać żółty sznurek budowlany, i paliki ale z zielonym drutem już słabiej.
Resztę drutu rozpiąłem po słupkach na granicy wschodniej. Zabrakło 12,5m żeby domknąć wszystko, więc 5 odcinków słupek-słupek jest otwartych. Może następnym razem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz