Sobota, 8 sierpnia 2015 - Porządki i zbiory

Dziś z racji kontuzji wyprawa była głównie w celach porządkowych. Takie rzeczy są zwykle odkładane na później, a teraz jest dobra okazja posprzątać to co się da.

Praktycznie za każdym razem przywożę kranówkę w butelkach po mineralnej, żeby móc np. umyć ręce. Wcześniej była też potrzebna do mieszania betonu. Zwykle mniej zużywamy niż przywozimy, więc stosik się gromadzi. Dzisiaj przyszła pora, żeby z rozjeżdżającej się krzywo po ziemi piramidy zbudować bardziej zwarty i uregulowany stos. Efekt poniżej.

Była to też okazja, żeby trochę przyciąć zielska, które atakowały skromny krzaczek malin i róże.

Róże jak widać zaczynają kwitnąć już drugi raz w tym roku.

Z pierwszych kwiatów zawiązały się już owoce.

Owoce urosły również na dwóch leszczynach, więc miałem już co zabrać do domu. :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz