Sobota, 17 września 2011 - Stawianie siatki

Działka już jest nasza (pomijając udział banku) i teraz to my musimy nią gospodarować. Postanowiliśmy, że na tyłach posadzimy kilka drzewek owocowych. Tam koparki nie będą się szwendać w czasie budowy, więc nic im nie powinno się stać. Poza tym, do czasu rozpoczęcia budowy zostało jeszcze kilka lat, więc drzewka zdążą urosnąć.
Żeby ich jednak zwierzęta nie poobgryzały, trzeba to choć trochę jakoś ogrodzić. Po długich poszukiwaniach pomysłu i materiałów padła decyzja, że ogrodzenie sadu będzie tymczasowe, z plastikowej siatki. Zakupiłem 50m takowej i pozostała jeszcze kwestia słupków. Tutaj udało się zorganizować całkiem wesołą zbieraninę: 30kg rur wodociągowych kupionych na złomie i kilka desek z długiej (2m) palety. 
Pojechaliśmy z tym wszystkim w teren i postawiliśmy ogrodzenie. Rurki dało się łatwo wbijać, ale na deski to trzeba było już kopać dół. Pozostał problem furtki, ale póki nie ma drzewek, nie jest to sprawa krytyczna.

Poniżej kilka zdjęć, jednak bez efektu końcowego, bo było już zbyt ciemno na zdjęcia, gdy kończyliśmy :-)