Sobota, 28 maja 2016 - Drzwi, zabezpieczone okna i ostateczna impregnacja

Jak już wspominałem, u mnie nic się nie marnuje. Kiedy w mieszkaniu wymieniałem drzwi, od razu plan był taki, że dotychczasowe zawisną w futrynie altany. Dzisiaj tak się stało. Robotę zacząłem właśnie od ich osadzania, bo zdawałem sobie sprawę z tego, że tak łatwo nie pójdzie.

Z założenia drzwi miały się otwierać do wewnątrz, żeby nie zajmować miejsca na tarasie. Drzwi należało jeszcze skrócić na wysokość, ale to akurat nie był problem. Gorzej z szerokością. Zanim stanął słup od futryny, pomierzyłem wcześniej dokładnie szerokość drzwi od węższej strony i takie dokładnie światło pozostawiłem między słupami. To był oczywiście błąd, bo należało dodać rezerwę 5-10 mm. A tak, to okazało się, że drzwi się delikatnie nie mieszczą. Czekało mnie zatem heblowanie futryny świerkowej o szerokości 7 cm. Po pół godzinie strugania nożem (hebla nie mam) przerzuciłem się jednak na wyrzynarkę. Pomimo obaw, wyszło całkiem zgrabnie i sprawnie. Kąt musiał być zachowany szczególnie tam, gdzie przypadała klamka i zamek, bo tam miały one mieć zaczepienie. Całkiem sprawnie poszło potem wytłoczenie wnęki na okucie klamki z zamkiem. Wpust na zamek i zapadkę z klamki zwyczajnie nawierciłem.

Ostatecznie drzwi udało się osadzić i zamknąć. W tym czasie, kiedy ja załatwiałem temat drzwi, mama pokryła altanę drugą warstwą impregnatu.







Okna będą wstawiane w dalszej kolejności, więc póki ich nie ma, postanowiłem zabezpieczyć je chociaż folią/płytą pilśniową.




Piątek, 27 maja 2016 - Wszystkie ściany i impregnacja

Z racji wolnego piątku po uroczystości Bożego Ciała, do impregnowania przyjechały dodatkowe ręce. Zaczęły od tego, że elegancko podpisały się na ścianie. Na szczęście po chwili skrupulatnie to zamalowały.



Po malowaniu i innych pracach ogrodowych, ręce miały też okazję rozerwać się przy badmintonie. :-)

Ściany altana za to rosły jak na drożdżach. W krótkim czasie powstała pierwsza część ściany frontowej z pozostawioną oczywiście przestrzenią na drzwi. Dodatkowy słup-futryna zrobiony został  z drewna 7x7, które akurat pozostało z budowania szkieletu. Jak widać nic się nie marnuje.

Kolejnym etapem było dokończenie ścian bocznych.


Uważny czytelnik może zauważyć, że musiałem zdjąć jedną deskę żeby obniżyć górną krawędź okna. Powód jest taki, że okno będzie otwierane, a pod okapem dachu planuję w przyszłości rynnę, więc okno by o nią zahaczało.


Dzień zakończony sukcesem. Wszystkie ściany postawione. Zostało jeszcze zabudować trójkąt nad ścianą frontową, a desek jest jeszcze 3 paczki i kilka desek luzem, czyli 24 całe deski plus resztki.



Środa, 25 maja 2016 - Początek południowej ściany

Późnym środowym popołudniem udało się zorganizować chwilkę, żeby coś popchnąć do przodu. Okno na południowej ścianie zostało ustalone symetrycznie do północnego, więc uznałem, że tą ścianą zajmę się teraz. Dobudowałem tylko to do poziomu okna, bo czas był zbyt krótki na dalszą pracę. Zostało 6 pełnych paczek z 13.







Do impregnowania zakupiłem Altax Woskowy w kolorze kasztan. To jest lakiero-bejca, więc woda nie powinna tego tak łatwo zmyć.




Poniedziałek, 23 maja 2016 - Początek ściany północnej

Żeby deski za długo nie musiały leżeć samotne w paczkach, zaraz w poniedziałek po pracy przyjechałem na kilka godzin. Kolejna ściana to ta od północy. Projekt rozkładu okien i drzwi jeszcze cały czas ewoluował, więc zabrałem się za to, co było już pewne. Na tej ścianie ma być jedno okno, (chyba) nieotwierane.



Po zagęszczeniu słupów i położeniu kilku poziomów desek uznałem, że od tej wysokości zrobię okno i kolejne poziomy kładłem krótsze.



Zatem jedna ściana gotowa, a drugiej ponad połowa. Desek za to zostało 8 paczek z 13.



Sobota, 21 maja 2016 - Wschodnia ściana altany

Wielki dzień, wielka chwila, zaczynamy budować ściany. Pierwsza pod młotek (a właściwie wkrętarkę) poszła oczywiście ściana wschodnia, jako najmniej widoczna, a przy okazji najmniej skomplikowana, bo bez okien. Na każdej ścianie, tak też i tutaj, przestrzenie między istniejącymi słupami postanowiłem zmniejszyć poprzez wstawienie dodatkowych, ale mniejszych, bo o przekroju 4x5cm. Przy pierwszej, dolnej desce należało wydrążyć zagłębienia na śruby i kotwy, które wystawały ze słupów. Kolejne szły już bardzo szybko - po dwa wkręty na słup, czyli dziesięć na deskę. Trzeba było tylko kontrolować długość desek, bo ta oczywiście delikatnie rosła wraz z każdym poziomem.




W efekcie końcowym otrzymaliśmy ścianę zbudowaną. Pozostało tylko jej wykończenie, czyli położenie jednej czy dwóch desek pod dachem, ale to już wycinanka, która została odłożona na później. Najpierw trzeba wznieść ściany. Zostało na to jeszcze 10 z 13 paczek.



Piątek, 20 maja 2016 - Obiór dostawy desek elewacyjnych

Nareszcie udało mi się zorganizować dostawę wszystkich desek potrzebnych do zbudowania ścian. Jest tego trochę, bo aż 80 desek o długości 3,9m, więc sam musiałbym się nieźle nawędrować. A, że mam już dach pod który mogę je schować, to mogą tam poleżeć jakiś czas, jeśli robota będzie szła wolno. Trzynastka to nasza stała towarzyszka. Tutaj też jest 13 paczek ;-)

Przy okazji ponownie sprawdziłem, na czym tak naprawdę polega problem z tymi nachylonymi słupkami.

Po rozluźnieniu siatki okazało się, że słupek można bez problemu ustawić do pionu, a słupek podporowy jest prawidłowo wbetonowany. Przechylenie wynikało z tego, że obejma się podsunęła do góry pod wpływem naporu przez słupek pionowy. Niestety pomimo ponownego silnego dokręcenia w prawidłowej pozycji znów się przesunęła, gdy zwyczajnie pchnąłem słupek. W takim razie trzeba ugryźć temat inaczej. Zamierzam po ustawieniu obejmy w prawidłowej pozycji przewiercić otwór na przestrzał przez obejmę i słupek i zblokuję to jakąś śrubą czy czymś innym.

Przy okazji sprawdziłem też, jak się czuje podłoga z OSB, która leżała pod foliowym namiotem przez rok. Okazuje się, że w większości dobrze, ale przy brzegach i tam, gdzie w folii były dziury, płyta jest trochę czarna. Czyżby grzyb?

Za to uprawy w tym roku biją swoje rekordy. Poniżej widać, jak porzeczka i czereśnia deklarują wydanie owoców w tym sezonie.