Sobota, 17 grudnia 2016 - Naprawa bramy

Zamknięcie sezonu zamknięciem, ale czasem jest konieczna interwencja. Okazało się, że mój wynalazek z zawiasami z kątowników niezbyt się sprawdził. Jakie to szczęście mieć dobrych sąsiadów! Zadzwoniła do mnie sąsiadka z informacją, że w trakcie silniejszych wiatrów górne "zawiasy" rozerwały w tym miejscu bramę. Żeby wrota nie leżały, to podwiązała je sznurkami. Na szczęście kiedy przyjechałem na miejsce sama brama okazała się jeszcze w dobrym stanie, więc wystarczyło ją zawiesić na czymś rozsądniejszym. 



Przywiozłem już ze sobą cztery prawdziwe zawiasy pasowe, które powinny bez trudności utrzymać nawet to większe skrzydło. Żeby móc zawiasy przykręcić do okrągłego słupa to wyklepałem we wszystkich czterech jego jedną stronę na kamieniu.





Trochę się obawiałem, czy zasuwa wyląduje w tym samym miejscu. Niewiele się przesunęła, ale jednak musiałem nawiercić otwór tuż obok poprzedniego.



Na dokładkę kilka zimowych widoków.