Sobota, 19 marca 2016 - Przygotowanie desek na WC

Dziś plan był taki, żeby wreszcie zadbać o to, żeby móc załatwić prymitywne potrzeby, jeśli zajdzie taka konieczność. Jakoś do tej pory sobie z tym radziliśmy, ale w końcu to przestrzeń otwarta, a teraz obok mieszkają sąsiedzi, więc trzeba mieć się gdzie schować. Najpierw trzeba było wybrać odpowiednie deski, więc musieliśmy zrobić przegląd desek, które mi zostały. Chodziło głównie o te z palet, które się nadawały na ścianki WC. Wybór nie powalał na kolana. Niektóre były przegniłe, wszystkie za krótkie, więc tak czy inaczej trzeba będzie łączyć, co skomplikuje sprawę. Trudno. Nic lepszego nie ma, a nowych na pewno nie będę kupował.

Udało się przygotować całkiem pokaźny zestaw dość przyzwoitych desek o długości od około 90 cm do 130 cm. Niestety, jak napisałem w tytule, prace zostały na tym etapie wstrzymane, bo ziąb był na tyle duży, że trzeba było wracać.

Zdążyliśmy się jeszcze lekko podgrzać gorącą kiełbaską z rusztu.

Na dokładkę kilka zdjęć z przeglądu.

 
 
 

Pojawił się też inny głodny gość, ale on sam sobie znalazł coś do jedzenia. Jak dla mnie, to mógłby się tutaj stołować na stałe. I jeszcze przyjść z kolegą ;-)